Żużel. Włókniarz musi, Apator może. Ligowy klasyk w Częstochowie

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: zawodnicy Włókniarza Częstochowa
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: zawodnicy Włókniarza Częstochowa
zdjęcie autora artykułu

Początek sezonu kompletnie nie ułożył się po myśli Krono-Plast Włókniarza Częstochowa. W niedzielę Lwy będą walczyć o pierwsze zwycięstwo i nikt w klubie nie bierze pod uwagę innego scenariusza. KS Apator Toruń nie będzie jednak łatwym przeciwnikiem.

Cztery mecze i zaledwie jeden punkt - to bilans Krono-Plast Włókniarza Częstochowa w tym sezonie PGE Ekstraligi. To wyniki dalekie od oczekiwań, bo Lwy miały walczyć o medale, a tymczasem są jednym z kandydatów do rywalizacji o utrzymanie. Mało tego, obecnie to ligowy outsider, ale to szybko może się zmienić.

- Miejmy nadzieję, że znów zaczniemy wygrywać spotkania. Wierzę w to. Kilka lat temu mieliśmy dość podobny początek sezonu. Każdy w nas wątpił, a my zaczęliśmy wygrywać i skończyliśmy z brązowym medalem. Wierzę, że w tym roku możemy to powtórzyć - mówił po ostatnim przegranym meczu z Orlen Oil Motorem Lublin kapitan Włókniarza Leon Madsen.

Jak mówi stare powiedzenie, historia lubi się powtarzać. I właśnie w taki scenariusz wierzą w częstochowskim klubie. Nastroje przed starciem z KS Apatorem Toruń są bojowe. Wszyscy doskonale zdają sobie sprawę z tego, że kolejna domowa porażka będzie miała nie tylko wpływ na pozycję w tabeli i liczbę punktów, ale także i na zainteresowanie kibiców.

ZOBACZ WIDEO: "Nie ma sensu". Szczere słowa Bartosza Zmarzlika o torach w Grand Prix

By tych przyciągnąć na stadion w meczu z torunianami, działacze zdecydowali o obniżce cen biletów. To ma sprawić, że na trybunach będzie więcej fanów, którzy swoim dopingiem poprowadzą Włókniarz do pierwszego w tym sezonie zwycięstwa.

Drużyna Włókniarza jest uważana na razie za największe rozczarowanie sezonu. Janusz Ślączka zapewnia jednak, że w klubie nikt nie wykonuje nerwowych ruchów. On sam nie usłyszał od prezesa Michała Świącika, że w przypadku porażki z KS Apatorem może stracić pracę.

- Nie ma takich rozmów, choć często dyskutujemy z prezesem. Widzi, w jaki sposób pracujemy i jak się przygotowujemy do spotkań. Jeżeli byłoby coś nie tak lub gdyby widział, że w jakikolwiek sposób nie dopełniamy swoich obowiązków, to zapewne by nas o tym poinformował. Robimy jednak wszystko, by ta drużyna jechała jak najlepiej - powiedział nam Janusz Ślączka.

Zupełnie inne nastroje panują w zespole z Torunia. Bilans Apatora to dwa mecze i dwie porażki, co daje cztery punkty i czwarte miejsce w tabeli. O sile zespołu z Torunia stanowi niesamowity Emil Sajfutdinow, który zazwyczaj doskonale radzi sobie na torze w Częstochowie. Obiekt ten dobrze zna również Paweł Przedpełski, który w przeszłości reprezentował barwy Włókniarza.

Do tego dochodzą mocni Patryk Dudek i Robert Lambert oraz nieobliczalny Wiktor Lampart. Wiele zależeć będzie od dyspozycji juniorów, a ci z Torunia - Krzysztof Lewandowski i Mateusz Affelt - w ostatnich tygodniach prezentują dobrą dyspozycję.

We Włókniarzu nie zawodzi w zasadzie tylko Madsen. Więcej oczekuje się od Mikkela Michelsena, który choć pod względem średniej jest drugim zawodnikiem we Włókniarzu, to wygrał tylko pięć wyścigów. Stabilną formę prezentuje Kacper Woryna, a do dobrej dyspozycji wraca Maksym Drabik. Niespodzianką jest za to Mads Hansen. Różnice mogą sprawić juniorzy: Kajetan Kupiec, Szymon Ludwiczak i Kacper Halkiewicz.

Awizowane składy: KS Apator Toruń: 1. Patryk Dudek 2. Robert Lambert 3. Wiktor Lampart 4. Paweł Przedpełski 5. Emil Sajfutdinow 6. Krzysztof Lewandowski 7. Mateusz Affelt

Krono-Plast Włókniarz Częstochowa: 9. Mikkel Michelsen 10. Maksym Drabik 11. Kacper Woryna 12. Mads Hansen 13. Leon Madsen 14. Szymon Ludwiczak 15. Kajetan Kupiec

Początek spotkania: 19:15 Sędzia: Paweł Słupski Komisarz toru: Maciej Głód Komisarz techniczny: Ryszard Walus

Czytaj także: Prezes Unii: Mam świadomość, że możemy spaść. Nie powtórzymy błędu z poprzedniego sezonu Mistrz Polski nie zwalnia tempa. Tabela PGE Ekstraligi i statystyki

Źródło artykułu: WP SportoweFakty