Hubert Hurkacz poznał drabinkę w Szanghaju. Takiego turnieju jeszcze nie było

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
zdjęcie autora artykułu

Już w środę rozpocznie się prestiżowy turniej ATP Masters 1000 na kortach twardych w Szanghaju. W singlu jedynym Polakiem będzie Hubert Hurkacz. W poniedziałek rozlosowano główną drabinkę.

Po czterech latach impreza Rolex Shanghai Masters powróciła do kalendarza ATP Tour. I to w nowym wydaniu! W tym roku bowiem główna drabinka została powiększona o jeden szczebel i znalazło się w niej 96 nazwisk. Takiego turnieju w Chinach jeszcze nie było. To rozwiązanie stosowane w imprezach, które regularnie odbywają się na kortach twardych w Indian Wells i Miami.

Hurkacz wśród uprzywilejowanych

32 tenisistów otrzymało na początek wolny los. W tym gronie znalazł się nasz jedynak, Hubert Hurkacz. Wrocławianin zagra z "16". Jego pierwszym przeciwnikiem będzie Australijczyk Thanasi Kokkinakis lub nagrodzony dziką kartą Włoch Fabio Fognini.

Jeśli Hurkacz wygra pierwszy pojedynek, to na jego drodze (III runda) będzie mógł stanąć m.in. oznaczony 17. numerem Włoch Lorenzo Musetti. Poprzeczka będzie mogła pójść wyżej w ewentualnej IV rundzie, w której czekać na wrocławianina będzie mógł rozstawiony z "trojką" Duńczyk Holger Rune. W przypadku awansu "Hubiego" do ćwierćfinału jego przeciwnikiem może być m.in. Norweg Casper Ruud czy Australijczyk Alex de Minaur.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przyjrzyj się dokładnie. Skradła show w centrum miasta

26-letni Polak znalazł się w trzeciej ćwiartce turniejowej drabinki. Nieco niżej, w czwartej ćwiartce, ulokowano kilka gwiazd. Z "dwójką" zagra poprzedni triumfator imprezy w Szanghaju (z 2019 roku) Rosjanin Danił Miedwiediew. Jeśli moskwianin dotrze do ćwierćfinału, to może się zmierzyć np. z Niemcem Alexandrem Zverevem lub Włochem Jannikiem Sinnerem.

Turniej w Szanghaju bez Djokovicia

Z występu w Szanghaju już wcześniej zrezygnował aktualny lider rankingu ATP, Novak Djoković. Serb nie ukrywał, że zawsze dobrze się czuł w Chinach (więcej tutaj). Pod jego nieobecność najwyżej rozstawiony został Carlos Alcaraz.

Na początek przeciwnikiem Hiszpana będzie Portugalczyk Nuno Borges lub Francuz Gregoire Barrere. Potem na jego drodze mogą stanąć m.in. Bułgar Grigor Dimitrow i Rosjanin Karen Chaczanow, zaś w ćwierćfinale jeden z Amerykanów, Frances Tiafoe lub Taylor Fritz.

Jeśli Alcaraz dojdzie do półfinału, to może na niego czekać kolejne wyzwanie. W drugiej ćwiartce wysoko rozstawieni zostali Grek Stefanos Tsitsipas, Rosjanin Andriej Rublow czy Amerykanin Tommy Paul.

Turniej Rolex Shanghai Masters rozpocznie się w środę (4 października) i potrwa aż do niedzieli (15 października). Jego triumfator w singlu utrzyma 1000 punktów do rankingu ATP oraz czek na sumę 1,262 mln dolarów. W puli nagród znalazło się 8,8 mln dolarów.

Rolex Shanghai Masters, Szanghaj (Chiny) ATP Masters 1000, kort twardy, pula nagród 8,8 mln dolarów

Losowanie głównej drabinki:

Carlos Alcaraz (Hiszpania, 1) wolny los Nuno Borges (Portugalia) - Gregoire Barrere (Francja) Michaił Kukuszkin (Kazachstan, Q) - Alexandre Muller (Francja) Daniel Evans (Wielka Brytania, 30) wolny los Grigor Dimitrow (Bułgaria, 18) wolny los Aleksandar Vukić (Australia) - Roberto Carballes (Hiszpania) Bejbit Żukajew (Kazachstan, Q) - Stefano Napolitano (Włochy, Q) Karen Chaczanow (13) wolny los Frances Tiafoe (USA, 10) wolny los Philip Sekulić (Australia, Q) - Lorenzo Sonego (Włochy) Jordan Thompson (Australia) - Terence Atmane (Francja, Q) Nicolas Jarry (Chile, 22) wolny los Jiri Lehecka (Czechy, 27) wolny los Diego Schwartzman (Argentyna, WC) - Luca van Assche (Francja) Yosuke Watanuki (Japonia) - Juncheng Shang (Chiny, WC) Taylor Fritz (USA, 7) wolny los

Stefanos Tsitsipas (Grecja, 4) wolny los Rinky Hijikata (Australia, Q) - Laslo Djere (Serbia) Botic van de Zandschulp (Holandia) - Christopher O'Connell (Australia) Ugo Humbert (Francja, 32) wolny los Jan-Lennard Struff (Niemcy, 21) wolny los Alexei Popyrin (Australia) - Matteo Arnaldi (Włochy) Jeffrey John Wolf (USA) - Pedro Cachin (Argentyna) Cameron Norrie (Wielka Brytania, 15) wolny los Tommy Paul (USA, 12) wolny los Juan Pablo Varillas (Peru) - Sebastian Ofner (Austria) Paweł Kotow - Arthur Fils (Francja) Alejandro Davidovich Fokina (Hiszpania, 24) wolny los Adrian Mannarino (Francja, 31) wolny los Aleksander Szewczenko - Chun-Hsin Tseng (Tajwan, Q) Asłan Karacew - Quentin Halys (Francja) Andriej Rublow (5) wolny los

Casper Ruud (Norwegia, 8) wolny los Daniel Altmaier (Niemcy) - Yoshihito Nishioka (Japonia) James Duckworth (Australia, Q) - Yannick Hanfmann (Niemcy) Christopher Eubanks (USA, 29) wolny los Tallon Griekspoor (Holandia, 23) wolny los Dusan Lajović (Serbia) - Stan Wawrinka (Szwajcaria) Arthur Rinderknech (Francja) - Fabian Marozsan (Węgry) Alex de Minaur (Australia, 11) wolny los Hubert Hurkacz (Polska, 16) wolny los Thanasi Kokkinakis (Australia) - Fabio Fognini (Włochy, WC) Max Purcell (Australia) - Yu Hsiou Hsu (Tajwan, Q) Lorenzo Musetti (Włochy, 17) wolny los Tomas Martin Etcheverry (Argentyna, 28) wolny los Zhizhen Zhang (Chiny) - Richard Gasquet (Francja) Brandon Nakashima (USA) - Bernabe Zapata Miralles (Hiszpania) Holger Rune (Dania, 3) wolny los

Jannik Sinner (Włochy, 6) wolny los Marcos Giron (USA) - Daniel Elahi Galan (Kolumbia) Dane Sweeny (Australia, Q) - Taro Daniel (Japonia) Sebastian Baez (Argentyna, 25) wolny los Ben Shelton (USA, 19) wolny los Jaume Munar (Hiszpania) - Rigele Te (Chiny, WC) Roman Safiullin - Andy Murray (Wielka Brytania) Alexander Zverev (Niemcy, 9) wolny los Felix Auger-Aliassime (Kanada, 14) wolny los Denis Jewsiejew (Kazachstan, Q) - Marton Fucsovics (Węgry) Corentin Moutet (Francja) - Mackenzie McDonald (USA) Francisco Cerundolo (Argentyna, 20) wolny los Sebastian Korda (USA, 26) wolny los Miomir Kecmanović (Serbia) - Yunchaokete Bu (Chiny, WC) Aleksandar Kovacević (USA, Q) - Cristian Garin (Chile) Danił Miedwiediew (2) wolny los

Czytaj także: Imponujący występ Sabalenki. Koniec marzeń mistrzyni Wimbledonu Sensacja w finale w Tokio. Pogromczyni Świątek była nie do zatrzymania

Źródło artykułu: WP SportoweFakty