Trener Polek wściekły. "Ten mały Hiszpan"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Arne Senstad
PAP / Marcin Bielecki / Na zdjęciu: Arne Senstad
zdjęcie autora artykułu

Reprezentacja Polski po fazie grupowej odpadła z mistrzostw Europy. Zażenowany postawą hiszpańskiej drużyny jest selekcjoner Biało-Czerwonych Arne Senstad. Mówi o tym w rozmowie ze sport.tvp.pl.

O tym, kto zagra w drugiej fazie ME 2022 kobiet zadecydowała ostatnia seria spotkań grupowych. Reprezentacja Polski kobiet przegrała z Czarnogórą 23:26. Z kolei Hiszpanki pokonała Niemki 23:21. Ten wynik oznaczał, że Polki znalazły się na czwartym miejscu w grupie. Uległy rywalkom bilansem bramkowym.

Spotkanie Hiszpanii z Niemcami dostarczyło wiele kontrowersji. Wszystko przez zachowanie Hiszpanek w końcówce spotkania, gdy cieszyły się z gola rzuconego przez rywalki. Oburzony i zażenowany takim rozwojem sprawy jest trener Polek Arne Senstad.

Najwięcej zastrzeżeń ma do szkoleniowca Hiszpanek, Ignacio Paredesa. - Nie mam nic do przekazania temu małemu Hiszpanowi. Mam nadzieję, że prędko go nie spotkam - powiedział Senstad.

- Naprawdę cieszę się, że nie trafiliśmy na siebie w hotelu, bo nie mam pojęcia, co by z tego wyniknęło. To było całkowicie nie fair. To jasne, że jestem bardzo zawiedziony. Oglądając mecz, potwornie się wkurzyłem. Hiszpanki zrobiły to tak otwarcie, że była to prowokacja przeciwko piłce ręcznej i jej DNA. Czuję się upokorzony - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro 2016 znowu na trybunach

Szkoleniowiec żałuje też tego, że Polki odpadły po dobrej grze. Wielu ekspertów uznawało nasz zespół za niespodziankę turnieju. Polska kadra wierzyła w wygraną Niemek, która ma lepszą drużynę niż Hiszpania.

Czytaj także: Polki przegrały, ale pozytywów nie brakuje. "I tak jest dużo plusów" Trudna przeprawa Danii. Rywalki stawiały opór do samego końca

Źródło artykułu: