Sensacyjna klęska Polaków. "Wyciągniemy konsekwencje"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Jarek Praszkiewicz / Na zdjęciu: Igor Milicić
PAP / Jarek Praszkiewicz / Na zdjęciu: Igor Milicić
zdjęcie autora artykułu

- Na pewno konsekwencje z tych dwóch meczów będą wyciągnięte - zapowiedział cytowany przez "Przegląd Sportowy" Igor Milicić, selekcjoner reprezentacji Polski, która tym razem przegrała z Macedonią Północną 71:96 w kwalifikacjach do Euro Basketu.

W tym roku reprezentacja Polski jest w komfortowej sytuacji, ponieważ ma zapewniony udział w EuroBaskecie 2025. Wszystko z uwagi na to, że nasz kraj będzie współgospodarzem imprezy. Mimo to Biało-Czerwoni oczywiście rywalizują w eliminacjach.

Po dwóch spotkaniach nasza kadra nie ma na koncie żadnego zwycięstwa. Najpierw w czwartek (22 lutego) w fatalnym stylu przegrała z Litwą (64:83), a cztery dni później musiała uznać wyższość zdecydowanie niżej notowanej Macedonii Północnej 71:96 (relacja TUTAJ).

- Zagraliśmy poniżej możliwości przede wszystkim w defensywie. Musimy mieć inną mentalność. Nie jesteśmy już underdogiem (zespołem, na który praktycznie nikt nie stawia - przyp. red.), szczególnie w takich meczach. Ludzie patrzą na nas jak na półfinalistów mistrzostw Europy sprzed dwóch lat, w ubiegłym roku też coś osiągnęliśmy w prekwalifikacjach olimpijskich w Gliwicach. Teraz ta grupa ludzi nie podeszła do zgrupowania odpowiednio pod tym względem - tak sromotną porażkę podsumował trener polskiej kadry Igor Milicić, którego cytuje "Przegląd Sportowy Onet".

ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła

Fatalne mecze reprezentacyjne sprawiają, że Milicić ma spory ból głowy. Już zaczął zastanawiać się, co może być przyczyną takiego występu jego podopiecznych, ale nie ma wątpliwości, że trzeba będzie przeanalizować to na spokojnie.

- Nie możemy o tym zapomnieć. Nie jesteśmy z tych, co zapominają, żeby iść dalej. Musimy jednak dowiedzieć się, jak do tego doszło. Mamy pewne spostrzeżenia co do budowy składu. To okienko nam otworzyło oczy i dało nam jakiś znak, gdzie jesteśmy taktycznie, fizycznie i jakościowo. Na pewno konsekwencje z tych dwóch meczów będą wyciągnięte - przyznał poddenerwowany selekcjoner.

Milicić był mocno zaskoczony dyspozycją niektórych swoich podopiecznych, mimo że nie wymienił żadnego nazwiska. Podkreślił przy tym jednak, że nie skreśla żadnego kadrowicza i wszyscy będą mieli szansę, by pojawić się na kolejnym zgrupowaniu.

Przeczytaj także: Tylko punkt Sochana. Spurs bez szans w Salt Lake City

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (7)
avatar
Kasio66
28.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Igorek się zachowuje jakby ktoś inny budował skład i taktykę na te mecze. Teraz będzie wyciągał konsekwencje chyba tylko od siebie. Będzie tak jak było w Stali pod koniec.  
avatar
Wychodzimy z Unii
28.02.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po Milicicu można się spodziewać wszystkiego. Potrafi zagrać dobry mecz z silną drużyną, ale potrafi też kompromitować nasz kraj.  
avatar
jsjs
27.02.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeżeli w lidze gra w 5- ce 3-4 obcokrajowców a Polacy siedzą na ławie nigdy nie będzie wysokiego poziomu żadnej z gier zespołowych. To samo jest w nożnej, ręcznej i niedługo będzie i w siatkówc Czytaj całość
avatar
M70
27.02.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Już pisałem wcześniej, 4 miejsce to była kwestia przypadku bo Słoweńcy nas olali. Poziom Polskiej koszykówki klubowej pokazują puchary. Nie istniejemy w nich! Śląsk bierze w torbę jak leci od Czytaj całość
avatar
Mr. mgr
27.02.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
2 miliony kraj leje 38 milionowy. To tylko pokazuje na jakim poziomie jesteśmy sportowo. I nie tylko o koszykówkę chodzi.